Nazwa Waitomo pochodzi od maoryskich słów wai (woda) i tomo (dziura). W całym regione znajdują się imponujące systemy jaskiń, z których najpopularniejsze są te dostępne dla turystów: Glowworm, Raukuri i Aranui.
Szczerze mówiąc, nie jestem wielkim fanem jaskiń i po wcześniejszej wizycie w kilku z nich każde kolejne trasy wydają się być bardzo podobne. Waitomo jednak od samego początku było wysoko na mojej liście obowiązkowych miejsc do odwiedzenia na Wyspie Północnej. A wszystko z powodu… świecących robaków.
Czym są świeciące robaki?
Są to larwy muchówki Arachnocampa luminosa z rodziny grzybiarkowatych. Ich luminescencyjne organy przyciągają małe owady, które lecą w kierunku światła tylko po to, by zostać złapanym w lepkie nitki. Im bardziej głodne są larwy, tym jaśniejsze jest światło. Stadium larwalne trwa od 6-9 miesięcy. Następnie przechodzą w stadium poczwarki, przybierając formę podobną do kokonu. Po około 2 tygodniach przekształcają się w dorosłego owada. Wydaje się, że jedynym sensem ich krótkiego życia jest rozmnażanie. Nie mają otworu gębowego, dlatego krótko po złożeniu jaj giną. A potem cały proces się powtarza.
Przewodnicy z pewnością opowiedzą wiele więcej ciekawych szczegółów. Zachowaj ciszę i unikaj świecenia latarką bezpośrednio na robaki, ponieważ może je to przestraszyć i będą słabiej widoczne.
Ile to wszystko kosztuje?
Przyjechałem do Waitomo Caves Discovery Centre po południu i natychmiast mój budżet stanął w ogniu. Wszystkie opcje wydawały się takie kuszące! Po przeczytaniu wcześniej wielu recenzji online, wiedziałem, że na pewno chcę odwiedzić jaskinię Glowworm oraz wybrać się na Black River Rafting. Ostatecznie, dodałem do tego jeszczę jedną jaskinię – Raukiri.
Bilet łączony do obu jaskiń kosztuje 100 NZD, a trasa raftingowa (Czarny Labirynt) kolejne 150 NZD. Tak, to droga zabawa. Nie zapomnij zajrzeć na www.bookme.co.nz, gdzie można znaleźć zniżki i promocje.
Co ze sobą zabrać?
Jak to zwykle bywa w jaskiniach, jest wilgotno i zimno. Załóż wygodne buty i przygotuj się na temperaturę około 12˚ – 14˚C przez cały rok.
Jeśli wybierasz się na rafting, musisz zabrać strój kąpielowy (do założenia pod piankę, którą otrzymasz od przewodników). Dobrze jest też mieć torbę, do której można schować pozostałe ubrania oraz ręcznik i klapki. Oprócz tego, wystarczy świetny humor!
Jaskinia Glowworm
Zdecydowanie najpopularniejsza jaskinia w okolicy. Trzeba przyznać – absolutnie wyjątka. Zwiedzanie podzielona jest na dwie części. Najpierw wędrując pieszo podziwiałem formacje skalne oraz stalagmity i stalaktyty. Potem nadszedł czas, aby wskoczyć do łodzi i udać się do największej części zwanej Katedrą. Przewodnik nawigował w całkowitej ciemności, pociągając rozwieszone liny w tak wdzięczny i płynny sposób, że wydawało się to sztuką samą w sobie. Pierwsze zobaczenie świecących robaków zapiera dech w piersiach. Jest ich tak wiele! Podczas gdy jasno niebieskie punkciki świeciły nad moją głową, po raz kolejny nie mogłem uwierzyć w swoje szczęście by spędzić 3 miesiące na drugim końcu świata – w Nowej Zelandii.
Black River Rafting
Przez całą noc padał deszcz, a temperatura nie była zbyt wysoka. Zmarzłem podczas nocy w vanie. Dlatego daleki byłem od optymizmu, jeśli chodzi spędzenie 3 godzin w jaskini, z czego większość w wodzie.
Po dotarciu do Waitomo Homestead poznałem innych turystów z mojej grupy. W sumie było nas pięcioro plus dwoje przewodników – Mitch, który dosłownie w każdym zdaniu używał słowa „awesome” oraz dziewczyna, której imienia nie pamiętam, ale była utalentowana wokalnie, o czym przekonaliśmy się w środku jaskini.
Dostaliśmy pianki, które niestety przez noc nie zdołały wyschnąć. Zakładanie mokrej i zimnej pianki nie jest szczególnie przyjemne, ale po krótkim czasie temperatura ciała robi swoje.
Następnie wjechały kaski z latarkami oraz oczywiście czarne okrągłe tuby do raftingu. Zatrzymaliśmy się przy strumieniu, żeby poćwiczyć skoki do wody z małego pomostu. Było cudownie, a woda nie wydawała się tak zimna, jak się spodziewałem. Pianka wykonała swoją robotę! Co prawda w jaskini pomostów nie ma, ale są za to małe wodospady. Bez obaw! Ich wysokość to tylko 2-3 metry. Taki skok nie jest więc niczym strasznym, nawet dla osób z lękiem wysokości.
Po wejściu do jaskini Raukiri i skoku z pierwszego wodospadu, zatrzymaliśmy się na słodką przekąskę od przewodników. Przerwie towarzyszyły oczywiście ciekawostki na temat historii tego miejsca oraz żyjących tu zwierząt. Obserwowaliśmy świecące robaki, zobaczyliśmy węgorza, skoczyliśmy z drugiego wodospadu i na koniec powoli dryfowaliśmy w kierunku wyjścia, jeden za drugim, trzymając się za nogi i tworząc coś w rodzaju małego pociągu. Poproszono nas o wyłączenie latarek, aby doświadczyć całkowitej ciemności, a nasza przewodniczka zaczęła śpiewać piękną maoryską pieśń. Niezapomniany klimat!
Całość zwieńczyły gorący prysznic, zupa pomidorowa i bajgiel. Jeśli kiedykolwiek wrócę do Waitomo, na pewno powtórzę Black River Rafting!
Jaskinia Raukiri
Emocje jeszcze nie opadły, a już przyszedł czas na kolejną atrakcję. Wybór ponownie padł na jaskinię Raukiri, ale tym razem była to piesza wycieczka w zupełnie innej części.
Przewodnik Nathan miał fajne poczucie humoru i przedstawił historię jaskini, pokazał stalaktyty i stalagmity, a także ciekawe skamieniałości. Pokonaliśmy 1,6 z 7,5 kilometrów w systemie tej jaskini. W porównaniu do poprzednich atrakcji, jest to jednak zdecydowanie najmniej ekscytująca trasa.
Inne ciekawe miejsca w okolicy
Jak zawsze w Nowej Zelandii, fajnych miejsc blisko siebie jest tak wiele, że porządne zwiedzenie jednego regionu może zająć kilka dni. King Country nie stanowi wyjątki! Po skończeniu z jaskiniami Waitomo, nie spiesz się i koniecznie odwiedź Naturalny Most Mangapohue, Jaskinię Piripiri i Wodospad Marokopa.
Naturalny Most Mangapohue
700-metrowy szlak (pętla) prowadzi przez wapienny wąwóz, który przechodzi pod 17-metrowym naturalnym łukiem, będącym pozostałością po dawnym systemie jaskiń. Wejdź po schodach i spójrz na imponujące formacje skalne.
Ścieżka biegnie dalej przez pola i wraca na parking. Na niektórych z wapiennych skał mijanych po drodze, można zauważyć skamieniałości. To naprawdę cudowne miejsce, nie przegap go!
Wodospad Marokopa
Krótka trasa (600m w obie strony) prowadzi przez las do platformy widokowej. 35-metrowy wodospad jest bez wątpienia jednym z najpiękniejszych w Nowej Zelandii. Przy odrobinie szczęścia, u jego stóp zauważysz cudowną tęczę. Bardzo fotogeniczne miejsce!
Jaskinia Cave
Podążaj szlakiem przez busz, aż zobaczysz schody prowadzące w dół do wejścia do jaskini. Odrobinę dalej znajduje się platforma widokowa.