Tag

alpy

Browsing

Wokół króla Alp

Tour du Mont Blanc, powszechnie znany jako TMB, to jeden z najpopularniejszych długodystansowych szlaków w Europie. Wszyscy znają Mont Blanc – najwyższą górę Europy Zachodniej (4,808 m n.p.m.), przyciągającą co roku tysiące turystów. Pierwsze udane wejście, należące do Jacquesa Balmata i Michaela Paccarda, miało miejsce 8 sierpnia 1786 roku, powodując znaczący rozkwit alpinizmu.

TMB okrąża cały masyw, pokonując dystans około 165 kilometrów na terytorium Szwajcarii, Włoch i Francji. W zależności wybranych wariantów trasy, dobrze jest przygotować nogi na trochę więcej. W moim przypadku było to ponad 180 kilometrów, ale kilkukrotnie wybierałem dłuższą i trudniejszą drogę do celu.

Podążając trasą klasyczną, najwyższy punkt osiąga się na przełęczy Grand Col Ferret (2,537 m n.p.m.). Jest ona również granicą między Włochami a Szwajcarią. Niektóre warianty prowadzą wędrowców jeszcze wyżej. Na przykład, Col des Fours lub Fenetre d’Arpette leżą na wysokości 2.665 m n.p.m.

Fenetre d'Arpette Tour du Mont Blanc, Switzerland
Fenetre d’Arpette, Szwajcaria

Przejście TMB przewijało się w moich planach, odkąd ukończyłem kilka długodystansowych szlaków w Nowej Zelandii. Totalnie się zachwyciłem takim spędzaniem czasu. Plany na 2020 rok były jednak niestety kilkukrotnie modyfikowane. Miało być Camino de Santiago (Droga Francuska) w Hiszpanii, ale ostatecznie był Główny Szlak Sudecki w Polsce (440 km). Potem znowu miało być Camino, ale liczba zakażeń COVID-19 w Hiszpanii ponownie zaczęła rosnąć. Do trzech razy sztuka? Być może. Tymczasem , moje myśli zwróciły się w kierunku Alp.

Tour Monte Rosa, Tour Matterhorn i Walker’s Haute Route – wszystkie te szlaki były kandydatami do przejścia. Nie mając wcześniejszego doświadczeń w tym regionie, wybrałem Tour du Mont Blanc jako najpopularniejszy i prawdopodobnie najłatwiejszy z nich.

Alps
Alpy widziane z pokładu samolotu

Nadszedł czas rezerwacji lotu w jedną stronę do Genewy. Nie wiedziałem jeszcze, na co przyjedzie czas po TMB, dlatego lepiej było nie wybierać konkretnej daty powrotu. Byłam pewny, że wystarczy czasu na przemyślenie i zaplanowanie kolejnych kroków podczas wędrówki lub odpoczynku w namiocie!

Kiedy jechać?

Najlepszym okresem (i najbardziej popularnym) na przejście TMB jest zdecydowanie lato, a dokładniej lipiec – sierpień. Czerwiec i wrzesień również mogą być ciekawą opcją, ale pogoda będzie zdecydowanie bardziej nieprzewidywalna, a na wyższych wysokościach może pojawić się sporo śniegu.

Zgodnie czy przeciwnie do ruchu wskazówek zegara?

Zdecydowałem się podążać w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, zaczynając i kończąc w Les Houches. Jest to zdecydowanie najbardziej popularna opcja. Nie sądzę jednak, aby wybrany kierunek jakkolwiek wpływał na atrakcyjność tego szlaku.

Tour du Mont Blanc in the Alps
Pierwszy dzień na TMB

Idąc w kierunku przeciwnym do ruchy wskazówek zegara, łatwiej będzie Ci nawiązywać znajomości, ponieważ codziennie widzisz te same twarze. Z kolei w drugą stronę, trasa będzie w większości pusta w godzinach porannych, dopóki nie spotkasz licznych grup idących z naprzeciwka. To daje szansę na cieszenie się bardziej spokojną atmosferą. Nie mam nic przeciwko innym turystom wokół mnie, ale każdy ma własną preferencje co do przebywania na łonie natury.

Wędrując zgodnie z ruchem wskazówek zegara (czyli mniej popularną wersją), zaleca się rozpoczęcie w innym miejscu niż Les Houches, aby uniknąć trudnego 1500 metrowego podejścia do Le Brevent już pierwszego dnia, kiedy Twoje ciało może nadal nie być przyzwyczajone do ciężkiego plecaka i zwiększonego wysiłku fizycznego. Doskonale pamiętam ten etap i nietęgie miny mozolnie idących pod górę wędrowców. Rozważ rozpoczęcie TMB w Argentiere, Champex lub Courmayeur.

Gdzie nocować?

Jeśli masz głębokie kieszenie, opcji jest mnóstwo 🙂 Kwatery prywatne, hotele, schroniska. Ja zabrałem namiot i spałem w nim każdej nocy. Oczywiście była to najbardziej budżetowa wersja, ale szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie takiej wędrówki bez namiotu. To sprawia, że całe doświadczenie jest po prostu kompletne.

Ostatniego dnia rozbiłem namiot obok Refuge la Flegere i postanowiłem zafundować sobie porządną kolację. Jedzenie było dobre, rozmowa z innymi wędrowcami była przyjemna, ale czułem się szczęśliwy, gdy wróciłem do namiotu zaraz po posiłku. By znaleźć własny spokój i rytm.

Co więcej, nie musiałem martwić się o żadne rezerwacje. Docierałem na kemping i znajdowałem dogodne dla siebie miejsce. Wszystkie inne opcje, zwłaszcza schroniska, wymagają rezerwacji z dużym wyprzedzeniem, szczególnie w czasach COVID-19 razy, kiedy liczba miejsc jest jeszcze bardziej ograniczona.

Tour du Mont Blanc
Bezpłatny kemping w pobliżu Refuge la Flegere

Strona www.montourdumontblanc.com bardzo ułatwia planowanie. Wybierając miejsce, z którego ruszasz w danym dniu, zobaczysz listę miejsc noclegowych po drodze, w tym odległość jaka będzie do pokonania. Super rozwiązanie!

Miejsca noclegowe, z których korzystałem:

Chamonix – Camping Les Arroles
Les Contamines – Camping Le Pontet
Les Chapieux – darmowy kemping obok informacji turystycznej
Courmayeur – Hobo Camping (aby tu dotrzeć, skorzystaj z darmowego autobusu do Val Vani)
Arp Nouva – Camping Grandes Jorasses (aby tu dotrzeć, skorzystaj z darmowego autobusu do Val Ferret)
La Fouly – Camping des Glaciers
Champex – Camping Les Rocailles
Trient – Camping La Peuty
Le Flegere – darmowy kemping przy jeziorze (spytaj obsługi schroniska)

Alternatyw jest wiele i kilka z nich wymienię w osobnych artykułach poświęconych konkretnym etapom.

Rozbijanie namiotu na dziko jest niewskazane lub zabronione w zależności od kraju. Nie zdecydowałem się na to, więc nie mam wiele do powiedzenia w tym temacie. We Włoszech obozowanie jest dozwolone na wysokości powyżej 2500 m n.p.m. W Szwajcarii jest to zabronione, a we Francji nikt tak naprawdę nie wie, jakie są zasady i zwykle jest to tolerowane. Najbezpieczniej jest rozbić namiot o zachodzie słońca i zwinąć się o świcie. Oczywiście, nie pozostawiając nic za sobą.

Co spakować?

Większość mojego plecaka wypełniona była sprzętem kempingowym. Do tego trochę ciuchów i oczywiście jedzenie 🙂 Poniżej lista rzeczy:

Ubrania:

  • Koszulki (najlepiej 2, szybkoschnące)
  • Koszulka z długim rękawem
  • Bluza / sweter
  • Kurtka przeciwdeszczowa
  • Długie spodnie
  • Krótkie spodenki
  • Buty trekkingowe
  • Skarpety i majtki (2-3 pary)
  • Sandały (korzystałem z tych marki KEEN i były wspaniałe do poruszania się po kempingach)
  • Klapki

Inne:

  • Lekki i szybkoschnący ręcznik
  • Kije trekkingowe (bardzo pomocne!)
  • Tableki przeciwbólowe
  • Kosmetyki
  • Chusteczki nawilżane
  • Worek na śmieci
  • Plastry na odciski i pęcherze (np. Compeed)
  • Okulary przeciwsłoneczne
  • Krem z filtrem UV

Opcjonalnie:

  • Bielizna termoaktywna – nie było aż tak zimno, żebym musiał jej użyć, ale miałem szczęście do pogody. Jeśli Twój śpiwór nie jest bardzo ciepły, może się przydać do spania.
  • Chusta typu buff – jeśli jest wietrznie, można założyć ją na głowę. Nosiłem ją również na nadgarstku by ocierać pot z czoła 🙂
  • Filtr do uzdatniania wody – nie przydał mi się ani razu, aczkolwiek mam go ze sobą na każdym dłuższym trekkingu “na wszelki wypadek”.

Pranie robiłem prawie codziennie, a następnego dnia mój plecak wyglądał jak choinka ze skarpetkami jako dekoracjami. Był to jednak jedyny sposób, aby je wysuszyć.

Jeśli chodzi o jedzenie, po drodze można uzupełniać zapasy, więc nie ma potrzeby nosić zbyt wiele. Zwykle miałem zapas jedzenia na 2 dni, na wypadek nagłego załamania pogody lub wymuszonego postoju z innych przyczyn.

Poniżej przykłady, co zwykle jem na szlaku:

Śniadanie:

  • Chleb z dżemem, miodem lub masłem orzechowym
  • Płatki lub owsianka błyskawiczna z rodzynkami
  • Herbatniki
  • Mleko w proszku
  • Banany
  • Kawa lub herbata

Obiad:

  • Chleb
  • Ser
  • Salami
  • Kiełbaski / kabanosy
  • Zupki błyskawiczne
  • Kawa lub herbata

Kolacja:

  • Ryż lub makaron błyskawiczny
  • Tuńczyk lub kurczach w puszce
  • Zupki błyskawiczne
  • Danie liofilizowane
  • Kawa lub herbata

Przekąski:

  • Czekolada
  • Batony z musli
  • Herbatniki
  • Orzechy

Jak dojechać?

Większość turystów przylatuje do Genewy i kontynuuje podróż autobusem do Chamonix. Zrobiłem dokładnie tak samo. Zarezerwowałem miejsce w busie firmy Mountain Drop-Offs, co kosztowało mnie 40 EUR. Tak się złożyło, że byłem jedynym pasażerem – idealnie w czasach COVID-19. Znalezienie ich stanowiska na lotnisku było bardzo proste, a trochę ponad godzinę później byłem już na kempingu w Chamonix.

W drodze powrotnej skorzystałem z usług BlaBlaBus. Transfer trwał trochę dłużej, ale był znacznie tańszy (około 22-25 EUR).

Podróż pociągiem też jest możliwa, ale znacznie bardziej skomplikowana i zwykle wymaga dwukrotnej przesiadki.

Tour du Mont Blanc
Oznaczenia szlaku

Budżet

W sumie wydałem ok. 300 EUR, zaczynając od dnia 0 po przyjeździe do Chamonix, kiedy kupiłem butlę z gazem, zapalniczkę, sznurowadła i trochę jedzenia. Do tego należy doliczyć bilet lotniczy i transport z lotniska w Genewie.

Najdroższe były kempingi w Szwajcarii: ok. 17-22 EUR za noc. Wyjątkiem był La Peuty za jedyne 6 EUR, ale warunki bardzo podstawowe (co nie znaczy, że nie wystarczające). We Francji rozstawienie namiotu kosztowało zwykle 10-12 EUR, a we Włoszech 12-15 EUR za noc.

Wszystkie inne koszty związane były głównie z jedzeniem. Spaghetti bolognese, pizza, panini, burger, a nawet McDonald’s po powrocie do Chamonix 🙂 Mimo, że zaopatrywałem się głównie w supermarketach i gotowałem samemu, posiłki w schroniskach kuszą. Kuszą nawet bardziej kiedy jesteśmy zmęczeni, więc kilkukrotnie uległem.

Mój plan trekkingu:

Ukończenie szlaku zajęło mi 9 dni. Wybrałem kilka trudniejszych wariantów, przez co trasa była nieco różniła się od standardowej. Niektórzy pokonują ją szybciej, inni wolniej. Nie ma to absolutnie żadnego znaczenia. Nie śpiesz się. Podziwiaj widoki i obcuj z przyrodą.

Planowałem zrobić sobie dzień wolny, kiedy pogoda się popsuje i będzie deszczowo, ale nigdy do tego nie doszło, więc każdego dnia spałem w innym miejscu 🙂 Nie było sensu marnować tak doskonałych warunków pogodowych!

Dzień 1: Les Houches – Les Contamines (przez Refuge de Miage)
Dzień 2: Les Contamines – Les Chapieux
Dzień 3: Les Chapieux – Courmayeur (przez Refugio Maison Vieille)
Dzień 4: Courmayeur – Arp Nouva (przez Col Sapin)
Dzień 5: Arp Nouva – La Fouly
Dzień 6: La Fouly – Champex
Dzień 7: Champex – Trient (przez Fenettre d’Arpette)
Dzień 8: Trient – La Flegere (przez Lac Blanc)
Dzień 9: La Flegere – Les Houches

Tour du Mont Blanc
Col de la Seigne – granica między Francją a Włochami

Podsumowanie

Tour du Mont Blanc jest absolutnie niesamowitym szlakiem. Właściwie to pierwszy szlak, który czuje że mógłbym przejść jeszcze raz i to natychmiast. Planowanie etapów, podziwianie spektakularnych alpejskich krajobrazów oraz uczucie satysfakcji z dotarcia na kemping. Rozbijanie namiotu, przygotowywanie obiadu na kuchence turystycznej. Wszystko to z dala od codziennej rutyny. Wiedząc, że następny dzień przyniesie jeszcze więcej pozytywnych wspomnień.

Trudno opisać to o czym się myśli ostatniego dnia. Z jednej strony ostatnie kilometry do Les Houches pokonywałem bardzo zmęczony. Z drugiej jednak, nie mogłem przestać się uśmiechać, wspominając przygotowania, lot do Genewy, bus do Chamonix i wszystko czego doświadczyłem. Przygoda dobiegła końca, ale cóż to była za przygoda!

Jeśli jesteś entuzjastą pieszych wędrówek i myślisz o szlaku długodystansowym w Alpach, TMB Cię nie zawiedzie. Zrób to teraz, nie odkładaj planów na później, bo później może nigdy nie nadejść. Wspomnienia pozostaną z Tobą na zawsze.

Masz pytania? Zadaj je w komentarzu 🙂

Główną atrakcją przyciągającą turystów do Chamonix-Mont-Blanc, powszechnie znanego jako Chamonix, jest Mont Blanc. Szczyt najwyższej góry Europy Zachodniej wznosi się na wysokość 4810 m n.p.m. Pierwsze udane wejście z 8 sierpnia 1786 roku należy do Jacquesa Balmata i Michaela Paccarda i spowodowało znaczący wzrost popularności alpinizmu.

Sporty zimowe zyskiwały na popularności w tym regionie, czego efektem były pierwsze Zimowe Igrzyska Olimpijskie zorganizowane właśnie tutaj w 1924 roku.

Mont Blanc MultiPass

Postępując zgodnie z poniższym planem, zaoszczędzisz dużo pieniędzy, kupując 1-dniową wersję Mont Blanc MultiPass. Kosztuje ona 68 EUR, podczas gdy sam bilet w dwie strony na Aiguille du Midi kosztuje 65 EUR. Warto!

Aiguille du Midi

Nie sposób przegapić ogromnej stacji kolejki linowej w centrum Chamonix. Patrząc w górę można dostrzec cel podróży, czyli górną stację na wysokości 3777 m n.p.m. z tarasem widokowym na 3842 m n.p.m. Nie można być już bliżej Mont Blanc, bez potrzeby zakładania raków i trekkingu przez śnieg. Gondola dociera tu w zaledwie około 20 minut, ruszając z wysokości 1035 m n.p.m. To jak podróż do innego świata. Świata alpejskiego.

W wagonach kolejki zwykle jest bardzo tłoczno, ale na tarasach widokowych jest dość miejsca, by w spokoju obserwować panoramę Alp Francuskich, Szwajcarskich i Włoskich, w tym okoliczną gwiazdę – Mont Blanc.

View to Aiguille du Midi from Chamonix centre
Widok na Aiguille du Midi z centrum Chamonix
Górna stacja kolejki na Aiguille du Midi


Na tej wysokości jest zwykle znacznie chłodniej niż w dolinie, co potęguje silny wiatr więc weź dodatkową warstwę ubrań, ale także okulary przeciwsłoneczne i krem przeciwsłoneczny.

Znajdują się tutaj również dodatkowe atrakcje, takie jak mała wystawa, kino lub Step Into the Void. To ostatnie, to szklana klatka o długości 2,50 m, wisząca 1000 m nad przepaścią. Kolejki do wejścia do niej są zazwyczaj długie, więc nie chciałem tracić czasu na zrobienie jednego zdjęcia.

Przejazd gondolą na Aiguille du Midi jest wliczony w cenę Mont Blanc MultiPass, w przeciwnym razie podróż w obie strony to wydatek rzędu 65 EUR.

Panoramic Mont Blanc Gondola (opcjonalnie)

Niestety przejazd tą gondolą nie jest zawarty w Mont Blanc MultiPass, ale według mnie jest to najpiękniejsza i najbardziej wyjątkowa przejażdżka tego typu w regionie Chamonix. Za dodatkowe 32 EUR dostaniemy się z Aiguille du Midi do Pointe Helbronner we Włoszech, wznosząc się nad szczelinami lodowca Geant. Podróż w jedną stronę zajmuje około 30 minut.

W dole można zauważyć wielu wspinaczy, którzy rzucili wyzwanie najwyższej górze Alp, a ich namioty wyglądają jak kolorowe statki na białym morzu. Czuć atmosferę tego miejsca. Czy kiedykolwiek będę w stanie stanąć na szczycie Mont Blanc? Nie mam żadnego doświadczenia w wspinaczce górskiej, ale nigdy nie jest za późno na naukę.

Mer de Glace

Ze środkowej stacji kolejki gondolowej na Aiguille du Midi, czyli Plan de l’Aiguille du Midi, idź malowniczym szlakiem znanym jako Grand Balcon Nord w kierunku Mer de Glace. Dotarcie na miejsce zajmie około 2 – 2,5 godziny i jest to wspaniały alpejski spacer.

W języku angielskim Mer de Glace oznacza Morze Lodu. To największy lodowiec we Francji, o długości 7 km i głębokości 200 m. Będąc mocno pokrytym rumowiskiem skalnym, wcale na to nie wygląda. Ale nie spiesz się. Użyj teleobiektywu lub lornetki, a zrozumiesz, jak imponujące jest to miejsce.

Chamonix Mer de Glace
Panorama lodowca Mer de Glace

Kilka lat temu musiało zapierać dech w piersiach jeszcze bardziej. Po dotarciu na stację kolejową Montevers, obejrzyj małą wystawę poświęconą historii lodowców w Glaciorium. Następnie zjedź kolejką linową w dół do jaskini lodowej. Z dolnej stacji, czeka Cię jeszcze długie zejście po metalowych platformach i schodach. Każdego roku dodawane są nowe platformy, a droga w dół staje się coraz dłuższa. Dlaczego? Niestety, lodowiec się cofa. Wzdłuż szlaku znajdują się tablice informacyjne wskazujące poziom lodowca w ostatnich latach. Tempo zmian jest naprawdę przerażające.

Sama jaskinia lodowa nie jest zbyt imponująca, ale może dlatego, że już wcześniej widziałem podobne atrakcje w Szwajcarii. Było tam również zbyt tłoczno, aby cieszyć się tym miejscem w spokoju.

Chamonix Mer de Glace
W środku lodowej jaskinii

Pociąg Montevers, choć wygląda uroczo, jest bardzo popularny, a co za tym idzie zatłoczony turystami oraz wspinaczami z dużymi plecakami i sprzętem. Przejazd jest zawarty w Mont Blanc MultiPass, w przeciwnym razie bilet w jedną stronę kosztuje 28,50 EUR.

Le Brevent

Inna popularna kolej gondolowa wwozi turystów z Chamonix do Plan Praz (2000 m n.p.m.) i dalej na szczyt Le Brevent (2525 m n.p.m.). Widoki na południowe zbocze Mont Blanc są wspaniałe, a w okolicy są również malownicze szlaki piesze takie jak Grand Balcon Sud lub ten prowadzący do jeziora Cornu.

Przejazd jest zawarty w Mont Blanc MultiPass. Bez niej, bilet w obie strony kosztuje 34 EUR.

Jeśli masz w planach popularny, długodystansowy szlak Tour du Mont Blanc, Le Brevent zdobędziesz tak czy siak i w dużo bardziej satysfakcjonujący sposób, czyli pieszo. W takim przypadku, zrezygnuj z tej atrakcji.

Chamonix Brevent
Widok ze szczytu Le Brevent

Chamonix

Zamiast Le Brevent, spędź popołudnie zwiedzając Muzeum Alpejskie w Chamonix. Za 6 EUR można tu spokojnie spędzić ponad godzinę, czytając o rosnącej popularności górskich wędrówek, a także historii budowy kolejek linowych i gondoli, aby sprostać zapotrzebowaniu i oczekiwaniom turystów. Wszystko to zaowocowało rozwojem Chamonix i jego transformacją w popularny francuski kurortu.

Miasteczko jest niezwykle urokliwe, pomimo liczby turystów. Spędź wieczór spacerując po ulicach. Nie przegap pomnika Balmata i Saussure’a. W 1760 roku Horace Bénédict de Saussure rzucił wyzwanie, oferując nagrodę finansową pierwszym wspinaczom, którzy staną na szczycie Mont Blanc.

The statue of Balmat and Saussure in Chamonix
Pomnik Balmata Saussure’a w Chamonix

Po kilku nieudanych próbach, 8 sierpnia 1786 roku dwóch miejscowych mężczyzn z Chamonix osiągnęło cel. Byli to Jacques Balmat i dr Michel Gabriel Paccard. Jak zawsze, każdy sukces wiąże się z pieniędzmi i budowaniem świetnej historii, która w tym przypadku wypromowała Balmata, czyniąc go lokalną gwiazdą. Rola jego towarzysza była konsekwentnie marginalizowana.

Drugi pomnik upamiętniający dr Paccarda został wzniesiony dopiero w 1986 roku. Stoi zaledwie kilka metrów dalej i dobrze odnosi się do oryginalnej historii. Paccard w samotności spokojnie patrzy na Mont Blanc, podczas gdy Balmat i Saussure, w świetle reflektorów, wskazują na szczyt z wyraźnym podekscytowaniem.