Plaże, ocean, las, góry, wodospady i bogata historia. Dodaj do tego wyluzowaną atmosferę oraz bliskość Auckland, a otrzymasz bardzo popularne miejsce na wakacyjne ucieczki z dużego miasta.
Obszar ten był okupowany przez Maorysów na długo przed przybyciem Europejczyków. Niestety, położenie, dostępność drzew kauri i gorączka złota spowodowały intensywną kolonizację. Maorysi stracili większość swoich ziem już przed latami osiemdziesiątymi XIX wieku.
Półwysep został nazwany na cześć HMS Coromandel, statku Królewskiej Marynarki Wojennej, który zatrzymał się tutaj w 1820 roku, aby kupić drewno kauri. Nazwa statku pochodzi zaś od indyjskiego wybrzeża Coromandel.
Poniższa trasa otacza półwysep ze wschodu na zachód i zakłada, że poruszasz się własnym pojazdem.
Dzień 1 – Waihi, Whangamata, Wentworth Falls, Tairua, Hot Water Beach, Cathedral Cove
Dzień jest wypełniony atrakcjami po brzegi, dlatego ważne jest, aby zacząć wcześnie. Jadąc wchodnim wybrzeżem półwyspu Coromandel napotkasz urocze miasteczka, wodospad, kopalnię złota i srebra oraz wyjątkową plażę z gorącymi źródłami. Wszystko to zakończy wielki finał w Cathedral Cove. Zaczynajmy!
Waihi
Po raz pierwszy odkryto tu złoto w 1878 r. Wkrótce potem Kopalnia Martha stała się jedną z najważniejszych kopalń złota i srebra na świecie i najbardziej dochodową w Nowej Zelandii. Została zamknięta w 1952 roku z powodu zmian ceny złota, przestarzałych maszyn i światowego kryzysu lat 30. W latach 70, gdy cena złota ponownie wzrosła, wróciło zainteresowanie wydobyciem w Waihi. Teren został otwarty jako kopalnia odkrywkowa w 1988 roku.
Szczegółowa historia prezentowana jest w Gold Discovery Center, a dodatkowo możesz dołączyć do ciekawej wycieczki z przewodnikiem, by dowiedzieć się więcej o współczesnym wydobyciu złota. Po założeniu kasku ochronnego oraz odblaskowej kamizelki, wsiądziesz do minibusa, który zatrzymuje się w kilku interesujących miejscach po drodze. To inny rodzaj doświadczenia w porównaniu do starych kopalni rozsianych po całej Wyspie Północnej, gdzie głównie spacerujesz tunelami i oglądasz wysłużoną maszynerię.
Bilety są jednak dość drogie – samo Gold Discovery Center to koszt rzędu 25 NZD, a wycieczka z przewodnikiem 39 NZD. Bilet łączony na obie atrakcja kosztuje 59 NZD (ceny dla dorosłych).
Whangamata
Popularne miasteczko wakacyjne z restauracjami, imprezami, pięknymi plażami, takimi jak Whangamata Beach lub pobliska Onemana, oraz szeroką gamą atrakcji wodnych.
Wentworth Falls
Z Whangamata podążaj trasą Wentworth Valley Road przez około 8 kilometrów w głąb lądu. Zaparkuj samochód i udaj się w kierunku kempingu Wentworth. Stąd, przejście szlaku do wodospadu i z powrotem powinno zająć około 2 godzin. Trasa jest łatwa, przeważnie płaska i pokonuje po drodze dwa mosty. Wodospady mają 2 części, po około 20 metrów wysokości każda.
Tairua
Popularnym celem wycieczek jest Góra Paaku. Niegdyś wyspa wulkaniczna, dziś punkt widokowy z panoramą na miejscowości Pauanui i Tairua. Obszar ten był również przez długi czas zamieszkiwany przez plemiona Maorysów. Szlak na górę jest krótki (około pół godziny), ale bardzo stromy.
Hot Water Beach
Jeśli widzisz tłumy kopiące doły w piasku, a następnie wylegujące się w nich, to tak, jesteś w dobrym miejscu. Z daleka wygląda to dość komicznie, ale szybko biorę się do roboty i idę ich śladem! Gorąca woda wypływa z głębi ziemi dokładnie tutaj, w Hot Water Beach. Możesz zapłacić kilka dolarów za wypożyczenie łopatki lub po prostu poprosić przyjaznych ludzi na plaży. Należy pamiętać, że stworzenie własnego naturalnego spa możliwe jest w czasie odpływu (godziny można sprawdzić tutaj).
Cathedral Cove
Miejsce ze słynnym prześwitem w skale jest rzeczywiście malownicze, ale jakoś nie odczułem tego efektu wow. Wszystkie te zdjęcia na Instagramie z podbitym nasyceniem kolorów i dodatkowymi efektami wyglądają ładnie, ale kiedy dotrzesz na miejsce okazuje się, że aż tak cudownie nie jest.
Najlepiej przyjechać tu późnym popołudniem, aby uniknąć tłumów. Z parkingu to około 30-45 minut marszu w jedną stronę. Można również zostawić samochód w Hahei i ruszyć stamtąd (60-70 minut pieszo w jedną stronę) lub podjechać autobusem lub taksówką wodną.
Dzień 2 – Shakespeare Cliff Lookout, Otama Beach, Opito Bay, Waiau Falls, Kauri Grove, Coromandel Town
Drugi dzień jest w pełni poświęcony naturze. Dotrzesz do odległych plaż, ale także wodospadu, a także majestatycznych drzew kauri, takich jak w pierwotnych lasach na Wyspie Północnej.
Shakespeare Cliff Lookout
Malowniczy rezerwat położony między Cooks Beach a zatoką Flaxmill Bay. Doskonałe miejsce na krótki spacer z widokami na Mercury Bay. Można również zauważyć miejsce upamiętniające przybycie w 1769 roku okrętu HMS Endeavour pod dowództwem Jamesa Cooka.
Otama Beach oraz Opito Bay
W oba miejsca docieram drogą Black Jack Road. W większości jest ona szutrowa ale w dobrym stanie, więc nie ma żadnych problemów z prowadzeniem kampera. Pierwszy przystanek to długi odcinek plaży Otama. Pospaceruj i wsłuchaj się w dźwięki oceanu.
Kontynuując jazdę krętą drogą, w końcu docieram do zatoki Opito. Tutaj polecam zrobić dokładnie to samo, co na Otama Beach 🙂
Waiau Falls oraz Kauri Grove
Obie atrakcje znajdują się przy drodze 309, więc z Opito Bay trzeba wrócić się w kierunku Kaimarama, a następnie skręcić w stronę Waiau. Wodospad ma tylko 10 metrów wysokości, ale rozmiar nie zawsze ma znaczenie 🙂 Jest to bardzo przyjemne miejscem na postój.
Od wodospadu do miejsca gdzie rosną Kauri jest zaledwie 10 minut. Nigdy wcześniej nie widziałem tego rodzaju drzew i muszę przyznać, robią wrażenie! Wystarczy sobie wyobrazić, że kiedyś cały półwysep Coromandel był pokryty takim właśnie pierwotnym lasem. Imponujące. Najstarsze okazy mają nawet 600 lat a ich olbrzymie pnie około 6 m w obwodzie. To jedne z największych oraz najdłużej żyjących gatunków drzew na świecie.
Tane Mahuta o średnicy 4,6 metra oraz wysokości 52 m jest największym wciąż stojącym drzewem kauri. Szacuje się, że ma od 1200 do 2000 lat. Na pewno nie możesz go przegapić podczas podróży przez Northland.
Maorysi wykorzystywali drewno kauri przez bardzo długi czas, zwłaszcza do budowy łodzi i domów. Guma również miała swoje zastosowanie – jako rozpałka oraz …. do żucia.
Przybycie Europejczyków spowodowało zdziesiątkowanie tych wspaniałych lasów. Drzewa masowo wycinano by pozyskać drewno o niezrównanej jakości, a także by oczyścić teren pod pola uprawne.
Coromandel Town
Odkrycie złota w latach 60. XIX wieku zaowocowało powstaniem osady, która szybko rozrosła się do ponad 10.000 mieszkańców. Warto wybrać się na spacer po mieście, by podziwiać wiktoriańską architekturę oraz zakończyć dzień pełen wrażeń tradycyjną rybką z frytkami przy zachodzie słońca 🙂
Muzeum Górnictwa i Historii znajdujące się w zabytkowym budynku Coromandel School of Mines przedstawia życie związane z górnictwem i jego wpływ na rozwój miasta. Prawdopodobnie nie starczy czasu na zwiedzanie tego samego dnia, ale zawsze można wpaść rano przed ruszeniem w dalszą trasę!
Alternatywa: nocleg w Port Jackson / Fletcher Bay
Malownicza trasa prowadzi z miasteczka Coromandel na północ półwyspu. To około 60 km, ale żeby się tam dostać, trzeba liczyć przynajmniej 2 godziny. Droga jest szutrowa i momentami bardzo wyboista, więc czułem się trochę niepewnie, testując możliwości mojego vana w takim stopniu już w pierwszym tygodniu. Dotarłem do Rezerwatu Rekreacyjnego Macdonald, który jest mniej więcej w połowie drogi. Tutaj odpocząłem oraz podjąłem decyzję o powrocie.
Jeśli jednak zdecydujesz się jechać dalej, krajobrazy na pewno wynagrodzą wysiłek. Warto wyruszyć po południu, przenocować na jednym z kempingów DOC w Fletcher Bay lub Port Jackson i wrócić tą samą trasą do Coromandel Town następnego dnia rano.
Miłośnicy pieszych wędrówek również znajdą coś dla siebie, ponieważ Coromandel Coastal Walkway (3 godziny w jedną stronę) łączy dwie zatoki: Fletcher Bay z Stony Bay. Widoki po drodze podobno fantastyczne.
Dzień 3 – Thames, Pinnacles
Punktem kulminacyjnym ostatniego dnia na półwyspie Coromandel jest bez wątpienia wędrówka na Pinnacles. Ale zanim udasz się w kierunku Coromandel Forest Park, przenieś się w czasy gorączki złota w świetnie utrzymanym Goldmine Experience w Thames.
Thames
Obecnie jest to największe miasto na półwyspie Coromandel, ale w przeszłości było nawet drugim co do wielkości miastem w Nowej Zelandii. Jak zwykle wszystko przez złoto. W tamtym czasie odkryto je w dolnej dolinie Kauaerange. Dwie mniejsze osady (Shortland i Grahamstown) zostały założone we wczesnych latach 60. XIX wieku w celu wspierania górnictwa , a później połączyły się tworząc Thames.
Wizyta w Goldmine Experience była zupełnie inna niż ta pierwszego dnia we współczesnej kopalni odkrywkowej w Waihi. Przewodnik w ciekawy sposób opowiada historię tego miejsca. Załóż kask, przejdź przez stary tunel, a następnie przyjrzyj się wciąż działającym maszynom w akcji. Są one naprawdę głośne, ale bez obaw, otrzymasz słuchawki ochronne!
School of Mines & Mineralogical Museum to kolejne historyczne miejsce na mapie miasta. Postanowiłem jednak je odpuścić, ponieważ po pierwsze minerały nie są dla mnie zbyt interesujące, a po drugie głównym planem na ten dzień była wycieczka na Pinnacles.
Szlak na Pinnacles
Po krótkim postoju w Pak’n’Save, aby zaopatrzyć się w żywność, ruszyłem w kierunku Coromandel Forest Park i Doliny Kauaeranga. Z centrum dla zwiedzających (gdzie można kupić mapy) do parkingu, skąd rozpoczyna się szlak, jest jeszcze kilka minut po nieutwardzonej drodze.
Według przewodnika, dotarcie do schroniska zajmuje 3 godziny, skąd po kolejnych 30-40 minutach podejścia osiąga się szczyt. Czasy przejść są w Nowej Zelandii dość przeszacowane, dlatego jeśli jesteś w przyzwoitej formie, licz około godzinę mniej. Najlepszym rozwiązaniem jest jednak nieprzejmowanie się tym w ogóle i po prostu cieszenie się wycieczką we właściwym dla siebie tempie.
Szlak na Pinnacles podąża trasą uczęszczaną niegdyś przez juczne konie, które przewoziły zapasy dla drwali oraz poszukiwaczy złota, pracujących w okolicy na początku XX wieku.
Pierwsze kilometry są umiarkowanie wymagające, ale cały czas idzie się pod górę. Po dotarciu do skrzyżowania można kontynuować dalej szlakami Webb Creek Track lub Billygoat Track. Najpopularniejszym wariantem jest podejście tym pierwszym, a następnie zajście drugim. Tak właśnie zrobiłem.
Im dalej, tym lepsze widoki. W końcu dotarłem do schroniska The Pinnacles. To popularne miejsce na nocleg i podziwianie nocnego nieba w takim miejscu bez wątpienia musi być ekstra. Nie miałem jednak rezerwacji, więc zamiast tego zjadłem szybki lunch, a następnie pokonałem ostatni odcinek wiodący na szczyt.
Szczyt wydaje się być bardzo blisko, ale to trudne podejście. Najpierw po schodach, a później po metalowych drabinkach przymocowanych do skał. Skoncentruj się, ale również rozglądaj na boki – przecież górska panorama to główny powód, dla którego pokonujesz tę trasę 🙂 Będąc na szczycie, odczuwałem ogromną satysfakcję.
Zszedłem z powrotem w kierunku schroniska The Pinnacles, a następnie kontynuowałem do skrzyżowania szlaków, tym razem wybierając Billygoat Track. Zmęczony, ale bardzo usatysfakcjonowany dotarłem na parking, na którym zostawiłem swojego vana.
To wszystko o podróży na półwysep Coromandel. Wspaniałe 3 dni pełne pięknych miejsc, historii i malowniczych szlaków pieszych. Mam nadzieję, że Wam również się spodoba. A jeśli pojawią się pytania, zapraszam do pozostawienia kamentarza!