Góra Ta Cu, jak również przylądek Ke Ga, znajdują się w prowincji Bình Thuan i są ciekawymi miejscami do odwiedzenia, zwłaszcza jeśli podróżujesz w okolicach Mui Ne lub Phan Thiet. W ciągu jednego długiego dnia możesz doświadczyć zarówno górkiej wędrówki jak i zrelaksować się na plaży.

Jak się tam dostać?

Najprościej jest wypożyczyć motocykl lub skuter w Phan Thiet lub Mui Ne i przejechać pętlę uwzględniającą oba miejsca. Można również wynająć taksówkę lub wykupić zorganizowaną wycieczkę.

Z Phan Thiet: 31 km do góry Ta Cu i 32 km do przylądka Ke Ga

Z Mui Ne: 57 km do góry Ta Cu i 58 km do przylądka Ke Ga

Z Ho Chi Minh City: 157 km do góry Ta Cu i 183 km do przylądka Ke Ga

Możesz sprawdzić dostępne połączenia i dokonać rezerwacji na 12Go.Asia.

Na kiedy zaplanować wycieczkę?

Zarówno górę Ta Cu, jak i przylądek Ke Ga można zwiedzać o każdej porze roku, ale pogoda oraz wrażenia będą lepsze od listopada do kwietnia, w porze suchej. Z drugiej strony, nawet w porze deszczowej, opady zwykle nie trwają dłużej niż godzinę lub dwie, więc nie powinno to być wielkim problemem.

Gdzie się zatrzymać?

Podczas mojej podróży skuterem wzdłuż wietnamskiego wybrzeża z południa na północ, najpierw odwiedziłem górę Ta Cu, a następnie spędziłem noc w Lala Chill Homestay, który jest doskonale położony w odległości spaceru od przylądka Ke Ga i tylko 40 minut jazdy od góry Ta Cu. W okolicy jest kilka miejsc serwujących tradycyjną zupę z makaronem i miałem przyjemność dzielić stół z grupą małych dzieciaków, które bardzo się ucieszyły na widok obcokrajowca ?

Jeśli podróżujesz autobusem, możesz zbazować się w Phan Thiet lub Mui Ne. Byłem całkiem usatysfakcjonowany noclegiem w hotelu Minh Hang w Phan Thiet kolejnego dnia, ale w tej miejscowości są też inne opcje na każdą kieszeń.

Góra Ta Cu

Tego dnia stałem przed trudną decyzją, czy jechać skuterem na górę Ta Cu, ponieważ pogoda była kiepska i co chwila padał deszcz. Obawiałem się, że na wysokości 457 m n.p.m. szczyt będzie całkowicie pokryty chmurami. Podjąłem jednak to ryzyko i opłaciło się!

Na górę Ta Cu można dostać się na dwa sposoby: kolejką linową lub pieszo. Dotarłem na miejsce po południu i nie miałem wystarczająco dużo czasu na wędrówkę, a potem dojazd do miejsca zakwaterowania, przed zmrokiem. Dlatego wybór był prosty. Wjazd oraz zjazd kolejką! Bilet kosztuje 250.000 VND za osobę dorosłą. Przejazd trwa około 10 minut i chociaż cała konstrukcja nie należy do najnowocześniejszych, czułem się całkowicie bezpiecznie. Górska sceneria i wysokie drzewa wyglądały niesamowicie malowniczo, szczególnie po deszczu.

Gdybym miał więcej czasu, z pewnością wjechałbym kolejką linową na górę, a następnie zszedł na dół, aby mieć pełniejsze doświadczenie. Cóż, następnym razem!

W tym regionie Wietnamu może być upalnie, więc jeśli zdecydujesz się na trekking, nie zapomnij o wodzie, kremie do z filtrem UV, nakryciu głowy i przekąskach. Kurtka przeciwdeszczowa też może się przydać, bo to w końcu Wietnam i jeśli chodzi o pogodę to niczego nie można być pewnym. Wejście na górę powinno zająć około 1,5 – 2 godzin.

Buddyjski mnich zwany Tran Huu Duc zapoczątkował budowę pagody Linh Son Truong Tho. Po jego śmierci w 1887 roku grupa jego zwolenników zbudowała dolną Pagodę Long Doan. Budowę leżącego Buddy rozpoczęto znacznie później, bo w 1958 roku.

Z powodu kiepskiej pogody, na górze oprócz mnie kręciła się tylko jedna rodzina. Od stacji kolejki linowej ścieżka wznosi się dalej i prowadzi obok wielu posągów różnej wielkości do największego leżącego Buddy w Wietnamie. Ma 49 metrów długości i 7 metrów wysokości. Według źródeł internetowych został wykonany z betonu i pomalowany na biało. Przedstawia leżącego Buddę w stanie wyciszenia i oświecenia, symbolizującego spokój i pogodę ducha.

Kiedy zbliżyłem się do pagody Long Doan, grupa agresywnych psów próbowała mnie odstraszyć. Wielokrotnie spotkałem się z podobnymi sytuacjami w świątyniach w Laosie i Tajlandii, ponieważ bezdomne psy są zwykle dokkarmiane przez mnichów i regularnie kręcą się po świątyniach. Na szczęście zostałem szybko zauważony przez mnichów, którym udało im się uspokoić psy. W każdym razie nie była to przyjemna sytuacja!

Przylądek Ke Ga

Ke Ga to w rzeczywistości mała skalista wyspa, znana również jako Hon Ba, bardzo blisko stałego lądu. Podczas odpływu pas piasku niemalże łączy obie części. Nie próbuj jednak przepłynąć tam samodzielnie, jeśli poziom wody jest zbyt wysoki, ponieważ może to być niebezpieczne ze względu na prądy wodne. Na plaży można łatwo znaleźć łodzie, a miejscowi rybacy bardzo chętnie Cię tam zabiorą. Bilet w dwie strony powinien kosztować około 50.000 – 100.000 VND za osobę, więc trzeba negocjować gdy padnie wyższa cena. Najprawdopodobniej po dotarciu na wyspę zostaniesz obciążony dodatkową opłatą w wysokości 10.000 VND za wstęp. Wątpię, aby była to oficjalna opłata, ponieważ pobiera ją raczej przypadkowy koleś nie wydający żadnego biletu.

Przylądek Ke Ga słynie z tego, że stoi tu najwyższa i najstarsza latarnia morska w Wietnamie. Konstrukcja ma około 60 metrów wysokości i została zaprojektowana przez francuskiego architekta, aby zapewnić bezpieczną żeglugę statków w tym rejonie. Budowę zakończono w 1899 roku.

Według miejscowych, nazwa „Ke Ga” pochodzi od kształtu wyspy, który przypomina koguta wpatrującego się w morze. Cóż, nie zamierzam tego kwestionować. Panoramiczne widoki na sięgające horyzontu wody Morza Południowo-Chińskiego, unikalne formacje skalne i piaszczyste plaże, czynią to miejsce zdecydowanie wartym odwiedzenia. Latarnia nie była niestety dostępna dla zwiedzających w listopadzie 2023 r.

Najlepszym momentem na fotografowanie jest wschód i zachód słońca. Ogólnie plaża wokół Ke Ga jest w stosunkowo dobrym stanie. Śmieci nadal było sporo, ale trochę mniej niż w innych częściach kraju.